Merytorycznie zadowalającej odpowiedzi na postawione w tytule pytanie jeszcze nie mamy, a jednym z głównych tego powodów jest jej generalizacja - w formie "tak" lub "nie", a przede wszystkim brak krytycznego rozeznania w przedmiocie odpowiedzi. Dotychczasowe próby oparte są bowiem na zbyt wąskich podstawach materiałowych. Dlatego nasz dalszy wywód skupimy na zarysowaniu głównych wyznaczników tego, co (w sensie pozytywnym) można wiązać ze współczesnością folkloru i ogólniej - z tymi przejawami kultury, które bywają kwalifikowane jako "folkloropodobne", a co należy odróżnić od przejawów folkloryzmu - zjawiska, które w formie cytatu włącza folklor do innych obiegów i zakresów kultury, do innych "stylów życia" 3.
Dalszy wywód wymaga jednak, moim zdaniem, kilku przypomnień i ustaleń.
W sensie zakresowym dla części współczesnych odbiorców folklor kojarzy się z prostymi, ludycznymi przejawami typu "oj, dana", a dla innych to wyłącznie już skansen, forma archaiczna, skostniała, słowem - przeżytek. Tymczasem, jak pisał Jan Stanisław Bystroń (w odniesieniu do pieśni), "obok rzeczy szczerze poetycznych są i pieśni drugorzędne, błahe, czasem i wprost bezwartościowe..." i dlatego są one "jakby odbiciem życia w całej jego różnorodności" 6.
W tej zatem perspektywie folklor to nie tylko stereotypowo rozpoznawane przejawy, ale przede wszystkim treści, a zatem konkretne wartości, których ujawnianie oparte jest na eksplikacji tekstów językowych i kulturowych.
2. Folklor to "kultura długiego trwania" - wymaga czasu na społeczną akceptację, włączenie nowych przejawów do własnego obiegu. Jest w tym pewne podobieństwo do pojęcia "uzusu" - znanego z opisu języka. Zatem nie wszystko z czym mamy dzisiaj do czynienia stanie się klasycznym folklorem. Dlatego też, niejako z pewnym zastrzeżeniem, niektóre z przywołanych dzisiaj zjawisk klasyfikujemy jako "folkloropodobne".
Współczesność folkloru można opisywać na dwa sposoby:
a) pozytywnie - to znaczy przez wyliczenie wszystkich funkcjonujących w danym okresie jego składników; b) przedstawiając wyłącznie elementy wyróżniające współczesność.
Modernizacje odbywają się również na płaszczyźnie językowej, przy czym można je obserwować w odniesieniu do:
a) analogicznych kontekstów, kiedy to na przykład wyraz miesiąc zastępowany jest przez księżyc; socha przez pług; wianek przez welon; talar przez dolar itp.; Świeć, miesiącu, w okno moje // Świeć, księżycu, w okno moje;
b) lub globalnie, dokumentując nowsze słownictwo w całym zasobie ludowego repertuaru. W folklorze jest kilka typowych kręgów wyraźnie nowszego słownictwa (przedstawiona dokumentacja oparta jest na podstawie pieśni):
- nazwy bezpośrednio związane z produkcją rolniczą: bekon, kontraktacja, kopaczka, omłoty, rolnictwo itp.;
- nazwy zawodów i funkcji: agent, agronom, kierownik, naczelnik, przewodniczący itd.;
- nazwy dotyczące organizacji życia społecznego: biuro, instancja, milicja, gees itd.;
- nazwy współczesnych wytworów i miejsc pracy: auto, autobus, fabryka, motor, restauracja, samolocik itp.;
- słownictwo z zakresu życia kulturalnego: fokstrot, gazeta, gitara, klub, lutnia, zabytek itd.;
- nowe dla folkloru nazwy własne: Gazeta Krakowska, Gomułka, kardynał Wojtyła itd.;
Listę dokumentującą nowsze dla folkloru słownictwo można jeszcze poszerzać. Oceniając generalnie zjawisko językowej modernizacji należy powiedzieć, że jest to przede wszystkim słownictwo pochodzące z języka literackiego 10.
Najprostszym sposobem zmienności folkloru jest wszakże modernizacja sytuacyjna. Jest to taka okoliczność, gdy w tradycyjnym tekście nie zmienia się żaden składnik językowy, a tylko sama sytuacja zewnętrzna jego funkcjonowania, gdy społeczne i ekonomiczne warunki bytu nadają utworowi nowe, współczesne znaczenie. Dobrym przykładem takiego tekstu jest pieśń wykonana w 1980 roku przez Genowefę Krupę z Woli Batorskiej na Ogólnopolskim Festiwalu Kapeli i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Prymarna intencja utworu ma charakter humorystyczny. Tekst jest realizowany w konwencji "świata na opak". Z punktu widzenia chłopa jest to zatem świat realnie niemożliwy. Ale w nowej sytuacji - powszechnego na wsi wyzbywania się przez starsze pokolenie ziemi, utwór nabrał innego, pełnego gorzkiej ironii znaczenia:
15.
Jako ciekawostkę można w tym miejscu przytoczyć i ten fakt, że Karol Wojtyła jeszcze jako krakowski biskup doczekał się śpiewów o sobie. A jeden z nich, ułożony przez Bronisława Cudzicha z Białego Dunajca i wykonany w 1962 roku, jakby przepowiadał przyszłe papiestwo Polaka:
Pobłogosław nom Kochany,
kie pojedzies w Italiany,
kiedy wyńdzies na Stolice,
w Pietra Pawła Bazylice 16.
Należy zauważyć, że fascynacja papieżem Polakiem trwa w kulturze ludowej dosłownie do dzisiaj. Pieśni o wielkim Polaku powstają bowiem także po śmierci Jana Pawła II. Przykładem takiej dokumentacji może być utwór "Odszedł Papież od nas, cały świat się smuci" wykonany 7 maja 2005 roku na przeglądzie w Mińsku Mazowieckim przez Władysława Gwiazdę z Myszyńca. Jest to tekst autorski wykonawcy śpiewany na znaną melodię pieśni okupacyjnej "Dnia pierwszego września roku pamiętnego". Jego rolę kulturową można wiązać z funkcjonującymi w tradycyjnej kulturze pieśniami o charakterze lamentacyjnym.
Przekazy o zdarzeniach cudownych
Wśród nowszych tekstów z zakresu prozy ludowej nurtem żywotnym i rozwijającym się jest krąg przekazów o zdarzeniach cudownych, w tym chyba najczęściej o uzdrowieniach. Są to przekazy bardzo osobiste, dotykające rodziny lub bezpośrednio przeżyte przez informatora i dlatego mniej upowszechnione jako formy spetryfikowane. Pomimo swojej indywidualności mają one jednak wspólny fabularny schemat konstrukcyjny: lekarze nie pomogli i dopiero na przykład cudowna woda uzdrawia. Oto ilustracja dokumentująca cudowne uzdrowienia z Krasnobrodu na Roztoczu:
Dużo jest przykładów uzdrowień z Krasnobrodu. Ja powiem o dwu, których doświadczyłyśmy osobiście z zespołu.
Jedna z koleżanek miała na ręku taką dużą gulę wielkości włoskiego orzecha. Przeszkadzało jej to. Jedni lekarze mówili, żeby to usunąć. Inni mówili: nie ruszać. Akurat wtedy mieliśmy wycieczkę do Zamościa. Wstąpiliśmy do Krasnobrodu. Tam też byłyśmy w kościele, później przy źródełku. Koleżanka przemyła wodą tą rękę, później jeszcze w domu. Gula gdzieś sie podziała. Nikt nie wiedział od czego, nikt nie wiedział kiedy.
Inny przykład to ja sama. Miałam nieszczęśliwy wypadek. Pobiłam noge mocno. Miałam bardzo duży krwiak. I też tak samo, maście, antybiotyki, nie wiadomo co... I nic z tego. Lekarz chciał ciąć. Ja sie bałam. Akurat była pielgrzymka do Krasnegobrodu. No, choć źle mnie było, ale poszłam. Byłeśmy w kościele na mszy, później przy źródełku. Przemyłam to noge. Wzięłam jeszcze wode do domu i w domu kilkakrotnie przemyłam. Krwiak sie podział. Nie wiadomo z czego, nie wiadomo jak 17.
Kolejny przykład współczesnego, w pełni ludowego, przekazu to opowieść o cudownym zdarzeniu, jakie miało miejsce w 1975 roku w Trzcińcu, kiedy to w lesie na krzewowym krzaku odnaleziono obrazek Matki Bożej i w tym miejscu powstała studzienka z leczniczą wodą 18.
Rozwój folklorów środowiskowych
Wobec zaniku wielu przejawów folkloru chłopskiego współczesny repertuar folklorystyczny intensywnie poszerza się o różne zjawiska dotyczące innych środowisk i grup wiekowych, społecznych czy zawodowych. Jak do tej pory w Polsce najbardziej rozwinięte są badania współczesnego folkloru dziecięcego 19. Ale mówi się przecież nawet o folklorze uniwersyteckim. Na tym miejscu w egzemplifikacji problemu odwołam się do potocznie mniej znanego, a przecież bardzo rozwiniętego folkloru żołnierskiego (wszystkie przywoływane przykłady pochodzą z własnego archiwum autora - ten fragment wypowiedzi ilustrowany jest zdjęciami i autentycznymi atrybutami żołnierskiej podkultury, jak chusta, czapka rezerwisty, zeszyty itd.).
Jedną z najistotniejszych cech współczesnego folkloru żołnierskiego, a co łączy go z folklorem tradycyjnym, jest synkretyzm kodów. W sposób szczególny odnosi się to do wielu żołnierskich zwyczajów, gdzie ma miejsce łączenie komunikacji werbalnej z gestyczną. Zjawisko to ilustrują następujące przykłady (wszystkie pochodzą z archiwum autora):
a) nieformalne sposoby meldowana się młodego żołnierza u tak zwanego dziadka:
[Kot:] - Szanowny dziadku, ja kot szarobury z kitą zadartą do góry na wysokość Pałacu Kultury, z poszanowaniem starej fali, proszę o pozwolenie pozostania na sali.
[Dziadek:] - W jakim celu?
[Kot:] - W celu intensywnego wyrabiania tężyzny fizycznej. Ja kot szarobury z kitą zadartą do góry na wysokość Pałacu Kultury melduję wykonanie 546 ugięć ramion w podporze leżąc, które to wykorzystam na olimpiadzie w... itp.;
b) zwyczaj tak zwanego "karczycha", który polega na uderzaniu młodego żołnierza w kark, z czym związane jest także recytowanie pewnych formuł językowych - przed i po wykonaniu przewidzianych czynności:
Szanowna rezerwo,
karczycho ogolone, wystrzyżone,
do przeglądu wystawione.
Dziękuję starej fali,
że dobrze w kark wali.
Przeszły mnie dreszcze
i proszę o jeszcze.
Folklor żołnierski obfituje w szeroki repertuar różnego rodzaju tekstów kliszowanych, które najczęściej są zapisywane w specjalnych kalendarzykach, zeszytach i na centymetrze. Są to rymowanki o wolności, statusie rezerwisty, o czekających na żołnierzy dziewczynach i "kotach", którzy zostają w jednostce:
Wolności moja! Ile cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie, kto cię stracił
i 540 dni za ciebie zapłacił.
Szykuj teściu dużo wódki,
bo centymetr bardzo krótki.
Dla rezerwy piękne plaże,
a dla kotów korytarze.
Nie płacz, mała, po co łzy,
do cywila siedem dni.
Nawet ksiądz w parafii głosi,
że pan Franek falę nosi.
Współczesny folklor żołnierski wykształcił także specjalny repertuar "gier i zabaw". Są to rodzaje złośliwych zadań, którym poddani są żołnierze z młodszych roczników. Oto ich wybrane przykłady:
- "dwa baranki": dwa młode "koty" w hełmach uderzają się głowami;
- "przepustka": "kot" czołgając się pod łóżkami pokonuje całą salę żołnierską, pod każdym przystaje i wykrzykuje nazwę kolejnej stacji kolejowej, którą mija, jadąc na przepustkę;
- "dzień słonia": młodzi poruszają się w maskach przeciwgazowych itd.
Najniższym poziomem ujawniania się folkloru żołnierskiego jest bardzo żywy, ciągle się zmieniający i adoptujący do potrzeb i czasu - język. Podkultura żołnierska ma szeroką gamę żargonowej leksyki i frazeologii. Obejmuje ona wszystkie podstawowe zakresy życia i kontaktów osobowych żołnierzy. Pełni kilka podstawowych funkcji:
- charakteryzującą: chochla 'kucharz', kruk 'członek straży przemysłowej - od czarnego munduru', kanar 'żołnierz żandarmerii' itp.;
- humorystyczną: pasmanteria, rozjechany kapitan 'plutonowy', skupiacz myśli 'hełm', fioletki 'spodenki', dwukropek 'podporucznik', zamelduj babci Hermaszewskiej 'odpowiedź kaprala, gdy nie chce przyjąć sprawy meldowanej przez podwładnego' itp.;
- oceniającą, głównie negatywnie: betoniara 'sala podoficerska', trep, zlew 'żołnierz zawodowy', żużel 'kaszanka' itd.
Zmienia się też repertuar piosenek żołnierskich. Tradycyjna "Rezerwa" zostaje dziś zastąpiona przez rodzaj zaśpiewów, wzorowanych na stylu śpiewania amerykańskich komandosów, gdzie pierwszy wers wykonuje solo prowadzący, a następnie powtarza go cały pododdział:
1. Do kawalerii wstąpić chciałem,
długo kochanie moje
/ prosić musiałem.
2. Słuchaj, kotku, nie smuć się,
bo w kawalerii wcale nie jest źle.
Piśmienność
czyli listy, napisy, wpisy...
W rozwoju folkloru współczesnego istotną rolę odgrywa również język pisany, ogólniej piśmienność 20. W pierwszej kolejności pismo - jako inny rodzaj narzędzia - zastępuje ustność przekazu tekstów kliszowanych i ułomność pamięci (por. druki ulotne, pieśni pielgrzymkowe, pogrzebowe itp.). Są to generalnie teksty długie, a druczek, książeczka, a obecnie tak zwane zeszyty, wspomagają pamięć wykonawcy.
Włączenie do kultury ludowej pisma doprowadziło do wyodrębnienia się nowych gatunków, takich jak: listy; napisy - na domach (belkach), kaflach, grobach 21, makatkach, a dzisiaj na transparentach, murach itp.; wpisy - do pamiętników, ksiąg łask 22, w muzeach; testamenty, tak zwane zapiśniki 23 itp.
Teksty pochodzenia literackiego (autorskiego) wzbogacają ustny repertuar, czego konsekwencją są:
- w zakresie prozy - różne kontynuacje tekstów i motywów staropolskich (ogólnie - europejskich) 24;
- pieśni popularne, na przykład Józefa Korzeniowskiego "Czerwony pas" (w oryginale "Czerwony płaszcz"), Michała Bałuckiego "Góralu, czy ci nie żal", Marii Konopnickiej "Rota", Kazimierza Tetmajera "Hej, idem w las, piórko mi się migoce" itp.;
- teksty autorskie w pełni zaadaptowane do folkloru, jak pieśniowa wersja ballady "Maliny" Aleksandra Chodźki 25.
Jakby kulminacją wpływów piśmienności na kulturę ludową jest powstanie w XIX wieku tak zwanej nowszej literatury chłopskiej, czyli piśmiennictwa chłopskiego - poezji i prozy. Należy wszakże pamiętać, że wpływ kultury na folklor to proces ciągłych przemian o charakterze globalnym, ale i strukturalnym. Charakterystycznym tego przykładem są wspomniane wpisy do pamiętników dziecięcych i młodzieżowych. Spotykamy wśród nich różne formy: od wiernych cytatów z klasycznej literatury, po teksty spetryfikowane o strukturze wypowiedzi mówionych typu: Na górze róże, na dole bez. Z kolei w tak zwanej samorodnej poezji chłopskiej twórczość poszczególnych autorów można uporządkować na linii: od tak zwanej przyfolklorystycznej, czyli w formie i treści kontynuującej poetykę pieśni ludowej (por. Jan Rak, Paulina Hołyszowa), przez autorów "ludowych" na poziomie semantycznym - metaforyka, wizja świata itp. (Jan Pocek), po twórczość i twórców bardzo zindywidualizowanych i przynajmniej w pewnych zakresach poszukujących indywidualnych form wyrazu (Marian Karczmarczyk) 26.
Tradycja i SMS
Wydaje się, że najnowszym przykładem kultury o charakterze folklorystycznym są spopularyzowane ostatniej zimy (przełom roku 2004 i 2005) teksty życzeniowe - na Boże Narodzenie i Nowy Rok, przesyłane drogą esemesową. Jest to nawiązanie do charakterystycznych dla tego okresu, dawniej obudowanych formami obrzędowymi, sposobów składania życzeń. Współcześnie życzenia wyrażane są bardziej bezpośrednio, w tym jako różnego rodzaju wierszyki-rymowanki. Tematycznie odwołują się one do dwu zakresów treściowych:
a) czysto religijnego, czego przykładem jest następujący tekst:
Życzę ci takiej wiary jaką miała Maryja,
która nie rozumiejąc zaufała Bogu
i pozwoliła aby Bóg się Nią posłużył,
i dał ludziom szczęście.
I ty też dawaj je innym.
b) oraz tradycyjnego, a więc genetycznie noworocznego. Te ostatnie są jednakże wewnętrznie bardzo zróżnicowane i przyjmują formę:
- albo popularnych rymowanek lirycznych:
Ile się gwiazdek mieni na niebie,
ile orzechów błyszczy się w złotku,
tyle ślę życzeń dzisiaj do Ciebie,
wesołych świąt miły mój kotku;
- albo rymowanek o charakterze humorystycznym, aktualizowanych do osób i czasu, a nawet frywolnych, ze zdemaskowanym (dla większego efektu) potencjalnym nadawcą:
Ile razy Miller skłamał,
ile Kwach obietnic złamał,
ile owsa Beger zjadła,
ile Kalisz nosi sadła,
ile Rywin dał na boku,
tyle szczęścia w Nowym Roku.
(policjant)
Podsumowanie
W kulturze polskiej w dalszym ciągu funkcjonują niektóre formy folkloru tradycyjnego.
W folklorze współczesnym dokonały się i nadal dokonują daleko idące przeobrażenia. Istotnym zjawiskiem jest tu - odbywająca się na różnych poziomach - modernizacja.
Współcześnie obok form i tekstów tradycyjnych wykształciły się i upowszechniły składniki nowe, wyróżniające.
Cechą charakterystyczną współczesnego folkloru jest rozwój folklorów środowiskowych.
Od wielu już lat folklor współczesny rozwija się nie tylko jako tradycja ustna, ale również wspomaga ten rozwój "piśmienność", rozumiana jako rodzaj kategorii kulturowej.
Autor jest językoznawcą i folklorystą, wykładowcą w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, jurorem Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu, badaczem i zbieraczem folkloru, krytykiem współczesnego pisarstwa ludowego. Opublikował między innymi: "Śpiewanejki moje. Najwybitniejsi śpiewacy ludowi Lubelszczyzny i ich repertuar" (cz. 1; Lublin 2003), "Kategoria przestrzeni w folklorze. Studium etnolingwistyczne" (Lublin 2000), "W polu lipejka..." (Zamość 1988).