Artykuł zamieszczony w numerze 26 / 1999/2000
|
Powrót do strony głównej
|
W niedzielę, 16 stycznia 2000 roku, w Studiu koncertowym Polskiego Radia S-1 im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie wystąpił Zespół Polski z koncertem kolęd transmitowanym w południe przez Radio Bis. Z wykonywanych przezeń pieśni o tematyce bożonarodzeniowej najstarszą była parafraza łacińskiego utworu In natali Domini pochodząca ze średniowiecza. Było też wiele późniejszych pieśni renesansowych, równie pięknych, choć dziś już nieco zapomnianych, jak "Narodził się nam Zbawiciel", "Nabożna i święta żona", "Radujcie się w Panu" i "Raduj się z tego wierny". Zgromadzoną licznie młodą publiczność w XVII wiek przenosiły znane wszystkim: "Przybieżeli do Betlejem pasterze", "Hej w dzień Narodzenia" i kolęda-kołysanka "Gdy śliczna Panna". Do radiosłuchaczy "wprost" z wieku XVIII popłynęły "Jam jest dudka" i należąca do najbardziej popularnych polskich kolęd "Wśród nocnej ciszy".
Zespół Polski wyróżnia się indywidualnym brzmieniem, osiągniętym dzięki unikatowym instrumentom oraz zastosowaniu w śpiewie tzw. białego głosu.
Na instrumentarium składają się: grupa instrumentów smyczkowych - suka biłgorajska (odtworzona na podstawie akwareli Wojciecha Gersona z 1895 roku), fidel płocka (zrekonstruowana z wykopalisk, instrument datowany na XV-XVI wiek) oraz skrzypce i basy żłobione - zostały wykonane na zamówienie zespołu przez artystę lutnika Andrzeja Kuczkowskiego, specjalizującego się w budowie instrumentów dawnych.
Na instrumentach dętych Zespołowi akompaniował Jacek Urbaniak - dyrektor Festiwalu Muzyki Dawnej Polskiego Towarzystwa Muzyki Dawnej na Zamku Królewskim w Warszawie, który dał się również poznać jako kierownik (od 1980 roku) i twórca repertuaru zespołu ARS NOVA, laureat prestiżowej nagrody fonograficznej "Fryderyk '96".
Prezentowana muzyka pomimo ludowości nosiła charakter sztuki dworskiej, "wyższej", dopracowanej w szczegółach, elitarnej pomimo częstych improwizacji w stylu muzyki ludowej. Wydaje mi się jednak, że dużo lepszy kontakt stwarzają mniejsze wnętrza i bardziej bezpośredni, kontakt z muzyką i z wykonawcami.